Najkrótsza odpowiedź brzmi: wszystko. Ale spokojnie – tu nie będzie wywodu jak z wykładu profesora, który ostatni raz coś sprzedał w 1993 roku. To będzie o tym, co naprawdę się liczy, kiedy chcesz pisać i nie zwariować.
Po pierwsze: interesuj się tym, co Cię interesuje
Wiem, brzmi jak zdanie z kubka w Pepco. Ale serio – to jedyna droga, żeby nie paść z nudów, pisząc o skrzyniopaletach z recyklingu (been there, done that). Copywriting to nie tylko pisanie, ale i nauka wzbudzania zainteresowania... sobą samym. Taka mentalna autosugestia.
Po drugie: warsztat to nie opcja, to obowiązek 🛠️
Nie ma, że boli. Jak chcesz pisać – to pisz. Czytaj. Oglądaj, słuchaj podcastów, analizuj reklamy i zastanawiaj się, dlaczego ktoś dał clicka. Pisanie to rzemiosło, a nie iluminacja z nieba.
📘 PS: Jeśli Twoje dziecko też chce szlifować styl od małego, poleć mu „Czy moje plecy istnieją?”. Filozofia w wersji light dla najmłodszych.
Po trzecie: SEO. Znajdź złoty środek 🕵️
Tak, warto wiedzieć, co to keyword, meta, nagłówki H1 i inne dziwne rzeczy, które kojarzą się z IT-manem w bluzie z kapturem. Ale... nie pozwól, by Twoje teksty brzmiały jak pisane przez bota. Bo potem bot naprawdę je napisze i nikt nie zauważy różnicy.
🧁 A skoro już przy SEO – pamiętaj, że Google kocha treść, ale człowiek kocha emocje. Chcesz pisać dla ludzi? Polecam „Quick & Easy Dessert Magic” – bo copywriting i kuchnia mają jedno wspólne: jak przesadzisz z lukrem, nikt tego nie przełknie.
Po czwarte: nie daj się wyrolować 💸
1500 tekstów miesięcznie za 8 zł za 1000 zzs? Brzmi jak dowcip, ale niestety – istnieje.
Sama dostałam taką „ofertę życia”. Odrzuciłam z klasą i herbatą w ręce.
Dżoano, szanuj swój czas. Płacą śmiesznie? To nie praca, to przerwa w godności.
Po piąte: technikalia nie są wrogiem 🧩
Podstawy HTML? Fajnie znać. Wordpress? Też się przydaje. Ale spokojnie, nie musisz być Markiem Zuckerbergiem, żeby zostać copywriterką. Wystarczy wiedzieć, że anchor to nie coś z żeglugi.
Czy wyczerpałam temat? Oczywiście, że nie. Ale czyta się to lepiej niż instrukcję BHP.
Jeśli chcesz zostać copywriterką – zacznij pisać. Potem dopiero kombinuj, czy wolisz SEO, storytelling, landing pages czy po prostu własnego bloga.I pamiętaj: najlepsze teksty to te, które czujesz. A jeśli chcesz pisać z głową w chmurach – sięgnij po „Z głową w chmurach”. Tak, to też moje.
#DajęSłowo – i w kolejną sobotę wracam z kolejnym odcinkiem tej komedii zwanej copywritingiem.
Trzymaj się ciepło i z kubkiem! ☕✨
Komentarze
Prześlij komentarz