Jeśli wybierasz drogę copywritera freelancera, są takie rzeczy, których nikt nie zrobi za Ciebie. Są też takie rzeczy, których nikt Ci nie powie — nie dlatego, że nie chce. Dlatego, że swoje skarby musisz odkryć sam. Czy to jest łatwa droga? Nie. Czy to jest dla wszystkich? Nie. Czy warto? Moim zdaniem zdecydowanie tak...
Oburzenie, że copywriterzy nie chcą radzić
Osoby początkujące w copywritingu często bywają niezadowolone lub oburzone, że doświadczeni koledzy odmawiają odpowiadania na niektóre pytania. Czasami, są rzeczywiście nieuprzejmi, ALE... Przeważnie nie o uprzejmość tutaj chodzi, lecz o świadomość. Odpowiedzi na niektóre pytania musisz sobie wypracować samodzielnie — na tym polega droga freelance copywritingu, że nikt tych lekcji za nas nie odrabia.
#01 Czemu on/a mi nie chce powiedzieć, jak mam się wycenić?
Pierwszy problem początkującego copywritera wyczerpuje się w pytaniu: jak mam wyceniać swoje usługi? Z jednej strony jest to całkowicie normalne, że takie pytanie pada. A z drugiej strony nikt z zewnątrz nie będzie Ci w stanie dać adekwatnej odpowiedzi. Sam musisz wiedzieć, jak się wycenić.
Jednak pamiętaj, że jest to przeważnie trochę więcej, niż myślisz i trochę mniej, niż Ci się wydaje. Czyli gdzieś pomiędzy kopaniem dołu a staniem na szczycie. Zwłaszcza jeżeli jesteś na początku drogi, nie możesz odlecieć za bardzo w żadną ze stron. Wszystko zależy też od Twoich kwalifikacji, faktycznych (a nie deklarowanych) możliwości i tego, na którym etapie jesteś.
#02 Założyłam firmę, klienci nie walą drzwiami i oknami
Założenie własnej działalności to jedno, ale jeśli nie masz jeszcze ugruntowanej marki, freelance copywriting oznacza po prostu... Polowanie. Na samym początku to nie do Ciebie będą walić drzwiami i oknami, to Ty musisz udać się do tego okienka i trochę popukać, zanim ktoś Cię w końcu wpuści.
Markę najlepiej zacząć budować od razu, chociaż nie od razu wyklaruje Ci się czego i w jaki sposób chcesz od copywritingu. Podstawą jest jednak to, aby inni wiedzieli, kim jesteś, czym się zajmujesz i jakie problemy rozwiązujesz.
#03 I co? I co mam robić?
Freelance copywriting na początku polega na tym, że nie wiesz co masz robić, więc robisz wszystko, co się nawinie i wyłapujesz te rzeczy, których wcale nie chcesz robić — ale równocześnie jesteś wdzięczna/y, że się pojawiły, bo jest to bardzo wartościowe doświadczenie.
Pamiętaj jednak, że nikt za Ciebie nie napisze strategii. Nie poda Ci złotego przepisu, palcem nie pokaże i nie poprowadzi — choć oczywiście możesz robić rozmaite kursy, to na pewno też coś przyniesie, ale musisz włożyć dużo zaangażowania i czasu w pracę, która nie zwróci się od razu, a dopiero za jakiś czas.
#04 Miesiąc, miesiącowi nierówny
Freelance copywriting to ogrom wolności pod każdym względem, ale to także ogrom odpowiedzialności, od której nie da się uciec na wakacje. Etat jest dla tych osób, które cenią sobie choćby względną stabilność życia, freelance copywriting to już jazda bez trzymanki. Ale jeśli lubisz dynamikę życia, a nuda Cię męczy — to weźmiesz te wyzwania i odnajdziesz się w tej pracy.
Z mojej perspektywy swoboda freelance copywritingu daje wiele profitów nie tylko copywriterom, ale również Klientom. Mamy czas i możliwości, żeby włożyć dużo zaangażowania w zlecenia, ponieważ nie jesteśmy związani czasowo i ilościowo z jedną firmą. Kiedy zostajesz freelance copywriterem, to od Ciebie zależy, jak żonglujesz czasem i jak podchodzisz do przyjmowanych zleceń — to dużo wolność, ale i duża odpowiedzialność. To, z jaką kwotą zakończysz miesiąc, zależy od Ciebie i działań w to włożonych.
#05 Czasem będziesz przeładowana/y
Chodzenie po parku w środku dnia roboczego ma swoją cenę, więc tak... Czasem będziesz przeładowana/y, ale przy dobrym planowaniu naprawdę da się to zminimalizować. A pamiętaj, że z każdym napisanym tekstem, z każdym zamkniętym zleceniem, rozwijasz się i nabijasz sobie punkty doświadczenia, niczym Simy w The Sims przy nabywaniu umiejętności.
Jedno jest pewne...
To nie jest droga na skróty i nie będę Ci kadzić, że jest różami usłana. Ale najlepsi copywriterzy wiedzą doskonale, skąd się wzięły ich umiejętności i nie jest to bynajmniej kwestia jednonocnego kursu, czy przeczytania trzech książek. Z copywritingiem jest jak z tańcem. Możesz naczytać się podręczników, ale to praktyka jest tutaj najważniejsza.
Trzymaj się zdrowo🍀
Cześć!
Psssyt! Jeśli spodobał Ci się ten tekst, możesz docenić autorkę, stawiając jej napój bogów (zielony przycisk👇). Powiem Ci w tajemnicy, że ona naprawdę lubi kawę. Lubi też jak skrzynka zapełnia się ofertami współpracy: kontakt@monikapawelec.pl. 😉 Pracując z nią, wspierasz jej nieoczywistą codzienność ze stwardnieniem rozsianym. ☕