Dżoana, przyznaj – kiedy Twoje dziecko pyta Cię po raz trzeci tego samego dnia, „A gdzie jestem, kiedy śpię?”, nie masz ochoty zrobić notatki, tylko otworzyć wino. Ale może właśnie zrobiłaś błąd. Może to nie był pretekst do ucieczki, tylko brama do czegoś większego. Bo dzieci, Dżoano, to mali filozofowie. Tylko nie mają jeszcze kart bibliotecznych...
Dzieci myślą lepiej niż my
Nie dlatego, że mają większy mózg. Ale dlatego, że mają mniej "muszę, wypada, tak się nie mówi". One jeszcze nie wiedzą, że nie wypada zapytać: „Dlaczego Pan Bóg nie ma mamy?”. One pytają. Bo chcą wiedzieć. Bo czują.
My? My tłumimy. Racjonalizujemy. Uśmiechamy się wymuszenie i mówimy: „to dobre pytanie”, żeby nie musieć przyznać: „Nie mam pojęcia, co odpowiedzieć, kochanie”.
Ale to właśnie te pytania są najważniejsze. Te, które zostają z nami, jak niewygodny kamyczek w bucie świadomości.
Co robić, gdy Twoje dziecko zadaje pytania większe niż Ty?
Po pierwsze: nie panikuj. To nie test z filozofii. To zaproszenie. Nie musisz mieć odpowiedzi. Wystarczy, że powiesz: „To ciekawe, co mówisz”.
Po drugie: nie wyśmiewaj. To, że pytanie jest dziwne, nie znaczy, że głupie. Dla dziecka wszystko jest nowe. To, że Ty się przyzwyczaiłaś do świata, nie znaczy, że on przestał być magiczny.
Po trzecie: czytaj z dzieckiem rzeczy, które nie są moralizatorskie ani infantylne. Czytaj takie, które też zostawiają Cię z pytaniem.
Takie jak „Czy moje plecy istnieją?” – książka, która nie daje odpowiedzi, tylko otwiera przestrzeń. Dla dzieci. I dla Ciebie, Dżoano. Bo ta książka to nie instrukcja. To wehikuł filozoficzny.
Kliknij tu, jeśli chcesz filozofii w wydaniu dziecięco-dorosłym. #DajęSłowo – znajdziesz tam pytania, które zostaną z Tobą dłużej niż resztki kolacji.
Dzieci to nie uczniowie... To przewodnicy
Gdybyś miała dziś opisać świat oczami swojego dziecka – bez poprawiania go, bez skracania, bez tłumaczenia, jak powinno być – co byś zobaczyła?
Może to właśnie ono jest bliżej prawdy, Dżoano. Tylko jeszcze nie wie, że to się nazywa filozofia.
Komentarze
Prześlij komentarz